piątek, 5 sierpnia 2011

Jebać system...

Możesz być pewny, że gdy zrobisz krok do przodu, życie odepchnie Cię dwa do tyłu. taka monotonia życia sprawia, że tracisz nadzieję i nie uśmiechasz się już tak często jak kiedyś. mój ból to twój ból, bo rasa ludzka to jedność i ranimy się nawzajem. Bywa i tak w tym popieprzonym poplątanym życiu.Ale żałować tego co było jest nonsensem. Było minęło i nigdy nigdy nie wróci. Czuć się błogo,nic cię nie obchodzi jesteś tylko ty i pustka nie myślisz o niczym.Uwielbiam taki stan. W dramacie leje deszcz, tu świeci słońce. opala się moja dusza, opalają się serca niewinnych i jest błogo. tak błogo, że mogę usnąć. pamiętaj, jestem tylko aniołem, upadłą duszą Boga.<3 Czuć w słowach prawdę.Coś się zmieniło między nami nigdy nie będzie tak jak kiedyś.Nie potrafię już być taka jak byłam kiedyś i nie wiem jak będzie wyglądało następne paręnaście miesięcy w szkole.Już nawet nie chodzi o tą naukę tylko o ludzi o sam fakt,że nie da się tam wytrzymać ! Fałszywość,na twarzy uśmiech.Nie chcę myśleć o tym co będzie na razie,muszę skupić się na teraz dziś . Wykorzystać te ostatnie dni.Nie wiem co zrobimy,czy co będziemy robić ale ja nie chce być sama.. Bo czuje się jak człowiek mający tylko cztery ściany.Nie mówię że nie potrzebuje też chwilę pobycia sam na sam ze sobą i swoimi myślami,marzeniami i przemyśleniami. Bo to jest dobre,ale nie na dłuższą metę,bo człowiek zamienia się w psychola własnych niezrealizowanych wyimaginowanych marzeń.Mam ludzi na których mogę polegać i chwała mi za to że jeszcze są koło mnie bo coraz częściej zastanawiam się dlaczego oni się jeszcze ze mną trzymają? Najwidoczniej jeszcze nie skończyłam ich psychicznie :) 







Każde zdjęcie ma dla mnie coś sentymentalnego. Brakuje tu jeszcze bardzooo dużo zdjęć 

wtorek, 26 lipca 2011

Odpłynąć,zapomnieć,odlecieć.

Wakacje.Wydawało mi się że to czas chodzenia w krótkich spodenkach a nie czas wielkich ulew i zimna. Nie mogę narzekać bo wygrzałam się przez dwa tygodnie w Bułgarii <3 . Było ciekawie,ale nie było znowu rewelacyjnie.Bardzo miło wspominam wieczorne wyjścia na miasto i na dyskoteki na plaże nocą.Są mile wspomnienia .Poznałam tam pewną zajebiście zakręconą osobę dzięki której nie zanudziłam się na śmierć ani nie trafiłam na oddział psychiatryczny.Inaczej miała wyglądać ta kolonia. Miała być z moim zakręconym i niepowtarzalnym człowiekiem <3 Ale przeznaczenie chciało inaczej. Nadrobiliśmy wszystko tu w Polsce. W sobotę było ognisko + namioty.Spotkanie ze znajomymi po długiej dla mnie przerwie było miłą odskocznią. Co zdarzyło się później zostawia mi wiele do myślenia.Nie sądziłam że stać mnie na takie rzeczy i czyny. Nie poznaje się,ale chyba lepiej być bardziej nieprzewidywalną niż stonowaną.Czy żałuje ? Może trochę. Ale nie wszystkiego bo nie żałuje śmiania się chodzenia w pola , ogarniania ludzi chociaż tego wołałabym uniknąć.
Po nieprzespanej nocy,nieogarnięta wróciłam grzecznie cicho bez podejrzeń do domu z bólem głowy. Jak na razie mam rezygnuje z tego typu imprez i odpoczywam w zaciszu mojego domu :)  Jedyne co mam w planach na następne dni do pomoc w organizowaniu wesela i spotkania kameralne z G <3  Już miesiąc wakacji minął a tu pogoda nie sprzyja . Zobaczymy co pokaże sierpień .

Wrócić tylko pod tą wieże . Natychmiast by zapomnieć . Tylko z nią <3

http://www.youtube.com/watch?v=-YFt2m0H_X4

sobota, 16 lipca 2011

Dudi, napisałyśmy o Tobie sex opowiadanie, ponieważ tak bardzo doskwiera nam brak Ciebie w Polsce. 
Nie musisz dziękować, po prostu polecamy się na przyszłość. ♥
 Diana i Gaba. :)


To było takie ekscytujące, myślałam, że nie wytrzymam z rozkoszy. Całe moje ciało drgało, przy jednym jedynym dotyku. Byłam w siódmym niebie, gdy tylko to ujrzałam, chciałam więcej i więcej, łapczywie prosiłam w myślach, aby ten moment trwał wiecznie…
Przyznaję, dziewica ze mnie marna. Dzieje się ze mną tak od dłuższego już czasu… Po prostu nie wytrzymuję. Wyobrażam sobie tych wszystkich mężczyzn świata przede mną, każdy po kolei… Zatapiają się we mnie, łączymy swoje ciała w jedność. Nadchodzi czas na „następnego”, poprzednik idzie w niepamięć, nadchodzi kolejna fala rozkoszy, czuję to wszystko od nowa, z coraz to większym podnieceniem. Kocham to uczucie. Czuję się taka inna, odważna, pełna żądzy.
Tak, dobrze myślicie, masturbuję się gdy nikt nie patrzy, choć ostatnio mam z tym krucho, ponieważ jestem na kolonii ze znajomymi.

niedziela, 3 lipca 2011

Roztańczmy świat dla zabawy^

Hej.Czy tylko ja mam taką chandrę ? Czuje że dziś jest bardziej pierwszy dzień jesieni niż te długo wyczekiwane wakacje. Już niedługo bo w sobotę nad ranem wyjeżdżam.Bułgario przynieś mi ukojenie ! <3 Oby było fantastycznie,tak jak sobie wymarzyłam. Przez tą paskudną pogodę dzisiejszy dzień poświeciłam na czytaniu książki "Kochanice Króla".opowiada o dwóch siostrach Boleyn, Annie i Marii, rywalizujących o względy króla Henryka VIII. Obie były gotowe na wszystko, aby zdobyć jego serce, a swym orężem uczyniły niegodziwość, intrygę i zdradę. Maria Boleyn wpadła w oko Henrykowi VIII, ledwie zjawiła się na dworze jako czternastolatka. Jej miłość wszakże trwała krótko - zauroczenie dziewczyny minęło, kiedy odkryła, że przez cały czas była tylko pionkiem w rozgrywce prowadzonej przez jej rodzinę. Co gorsza, król znudził się nią wkrótce i oszalał na punkcie Anny Boleyn. . Marii nie pozostało nic innego, jak być świadkiem tryumfu swej siostry, która nie zawahała się przed niczym, wyciągając ręce po koronę i spełniając ambicje swoje i swojej rodziny.




Na początku nie byłam przekonana czy zrozumie przekaz tej książki.Jestem w części końcowej i mogę wam ją szczerze polecić,jeśli ktoś lubi długie książki z wieloma wątkami. :)
Chcę też rozwiać myśli i powiedzieć że nie mam żadnych korzeni japońskich czy skośno podobnych :D  Taką mam dziwną urodę i muszę z nią żyć.Jutro pogoda także nie zapowiada się najlepsza ale plany już są więc myślę że będzie ciekawie. <3

sobota, 2 lipca 2011

..czasami wolałabym być głupia i nie dostrzegać pewnych rzeczy, może wtedy byłabym szczęśliwsza..

 Wakacje,w ogóle nie czuje tej atmosfery.Nie tak sobie to wszystko raczej wyobrażałam.Miało być upalne lato,miały być spotkania,imprezy.A w obecnej chwili nie mam ochoty na spotkania towarzyskie.Nie wiem co się stało ale wolę spędzać samotnie te dni przed Bułgarią,by odpocząć psychicznie.Boję się.Wiem,wydaje się to śmieszne,ale tak jest.Postanowiłam trochę może zmienić tego bloga,by nie pisać tu tylko o tych "wielkich problemach" ,tylko powrzucać tu moje zdjęcia,opisywać dni,gdyż fotoblog mi się znudził.Pogoda dziś nie jest zadowalająca i dlatego wzięło mnie na wspomnienia ; *

 
       Wrzesień 2010
                                                                   Wrzesień 2010


                                                                                     Grudzień 2010

        Maj 2010

Niby to tylko rok a już tak wszystko się pozmieniało .

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Ludzie widzą ideały w tych osobach, które nimi nie są.

I znowu minął czas.Wszystko i tak potoczyło się własnym niezależnym od nas torem. Dowiedziałam się parę spraw o których myślałam.Doszłam do wniosku ,że nie da się każdego uszczęśliwić na zapas.Moje zachowanie.moje czyny i gesty ranią i to bardzo. Dlaczego ? Może dlatego że nie potrafię udawać że jest okej ? Może dlatego że lubię mieć czyste sytuacje ? Albo po prostu że nie potrafię inaczej.Obiecałam i spróbuje dotrzymać słowa.Ale ja tez o coś was proszę.Jeżeli wymagasz coś od drugiej osoby zrób to samo ze sobą.ZMIEŃ SIĘ.Może tylko szczera rozmowa wystarczy,ale trzeba coś zmienić,ale nie możemy wmawiać sobie bzdur do tej głowy i żyć w świadomości że jest się kimś,kim na prawdę się nie jest.Może lepiej będzie odsunąć się na dalszy plan.Uciec? Było by najlepiej,ale to nie rozwiązanie. Nie dla mnie. Porozmawiamy zobaczymy może coś się wyjaśni,ale nie oczekuje zbytnio zmiany. Chcę zmienić coś w sobie na tych wakacjach.Ograniczę kontakty,spędzę czas sama ze sobą w samotności. Powinno pomóc w zmianie na nowe Ja.Nie chce się mieszać,angażować bo po tym tylko w człowieku są poczucie winny.Nie chce go mieć więc zakończmy to na jakiś czas.Dajmy przerwę emocją,które cały czas w nas się gotują.Najgorsze jest właśnie to jeżeli powiemy to pod wpływem chwili,chociaż tak nie uważamy.Uczmy się opanowania .Najlepiej usłyszeć parę złych słów prawdy na swój temat.Przyśpieszy  nasze zmiany na lepsze. Czekam na tej wakacje.Wiem powtarzam się już nasty raz.Ale myślę że wtedy będzie lepiej dla wszystkich jak odpoczniemy od siebie nawzajem. Czekam co przyniesie mi los.Czy będzie to coś dobrego nie wiem.Wszystko pokaże nam nieubłagany szybki czas.




"W teraźniejszości drzemie cała tajemnica. Jeśli szanujesz dzień dzisiejszy, możesz go uczynić lepszym. A kiedy ulepszysz teraźniejszość, wszystko to, co nastąpi po niej, również stanie się lepsze."







piątek, 10 czerwca 2011

chociaż raz mieć wszystko w dupie i być taką wielką egoistką.

Wszystko potoczyło się zupełnie innym torem niż przypuszczałam.Myliłam się ,że będzie wszystko fajnie i pięknie a wcale nie jest.Czuję że ranie ale nie potrafię tego do końca opisać to co wtedy czuje.Przepraszam cię że upokarzam cię na każdym kroku ale weź zrozum też mnie człowieku.Spójrz co robisz jak się zachowujesz i spróbuj przystopować będzie mi na prawdę łatwiej. Spróbujmy wszystko od nowa. Dużej nie potrafię być tak chamska w domu mam wyrzuty sumienia ale w towarzystwie góruje. Dlaczego? Może i jestem suką słyszałam już to i co z tego ? Zmieniłam się? Nie,wręcz przeciwnie coraz częściej wyśmiewam,obgaduje.Może na wakacjach wszystko się zmieni.Oby.Czekam na nie już nieustannie od kiedy zaczęły się ciepłe wieczory i ogniska.Zastanawiam się jak to będzie w tej Bułgarii. Czy wszyscy pójdą w tango a tylko ja zostaną sama? Albo ja zrobię rzeczy za które będę potem gorzko żałować. Boję się tego troszkę co będzie.Znam siebie znam swoje granice,ale czy można zawsze być siebie pewnym pod wpływem chwili ? Coś się sypie.Wiemy o tym ale udajemy że wszystko jest ok.Ale nie jest ! Jednego dnia wszystko fajnie kolorowo a nazajutrz nie umiemy nawet zamienić ze sobą dwóch normalnych zdań.Nie wiem jak będzie ale teraz nie jest dobrze.Może i to tez częściowo moja wina.Cóż każdy jest winien część.Wiadomo że nigdy nie będziemy RAZEM. Zawsze będziemy osobno.Dlaczego tak jest? Nie wiem tego.
Coraz bardziej nie mogę wytrzymać.Boże za co mnie każesz? Co takiego zrobiłam że muszę patrzeć na otaczający mnie wkoło fałsz.Wakacje,odpocznę.Może się zmieni i postara się być normalną.
Moje zachowanie się zmieniło ostatnio . Ktoś odebrał że jestem zakochana.Muszę rozwiać te pogłoski. Nie jestem.Ale chciałabym jak każdy mieć kogoś bliskiego sercu . Kogoś kto pokocha mnie taką jaka jestem z wadami. Czas pokaże czy tak będzie.Na razie mam przyjaciół i oni mnie wspierają zaskakują i kochają


Uczucia są częścią świata, którego nie znam, świata, w którym nie istnieje ani czas, ani przestrzeń, ani granice. 

poniedziałek, 16 maja 2011

Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.

  • Budzi się we mnie tyle emocji nie znanych wcześniej, które trzeba oswoić w różnych konfiguracjach i które trzeba zderzają się ze sobą jak nieobliczalne cząstki atomu. Tysiące nieprzewidzianych eksplozji o różnej sile.


Dawno tu nie pisałam. Znowu minęło parę dobrych dni. W moim życiu też się coś zmieniło.Czas szybko leci i nie nadążam nad ogarnięciem rzeczywistości.Chcę już wakacje i chcę odpocząć.Stałam się znowu chamska dziewczyną.Nie oszukujmy się jestem po prostu CHAMKĄ . Ale sprawia mi to czasami przyjemność. Nie umiem w niektórych sytuacjach inaczej postąpić. Wiem że może to rani ale OGAR spójrz człowieku najpierw co ty robisz ze sobą i zastanów się dlaczego tak postępuje.Pewnie robił byś tak samo.Nawet jestem tego pewna.Denerwuje mnie pewna sytuacja.Nie tylko mnie.Zauważyłam to już jakiś czas temu i dałam temu czas.Ale to zaczęło być dziwne nawet bardzo dziwne.Czuje się taka inna jakby dziwna i niepasująca do tego otoczenia.Myślę że nie jestem chyba aż tak dziwna i nieobliczalna.Każdy ma swoje wady i zalety.Próbuję pracować nad swoim życiem,charakterem.Humor się trochę zdupczył .Nic mi się ostatnio nie chce.Chcę siedzieć w domu w swoim pokoju i niech mnie nic nie obchodzi.Niedługo moje urodziny.Niby fajny dzień,ale na obecną chwilę nie zależy mi na tym dniu.Wycieczka kolejny wyjazd.Ciekawie jak tam będzie.Jestem trochę nastawiona do tego z dystansem,boję się że stanie się coś złego,coś nieprzewidywalnego.Tylko co to będzie nie wiem i właśnie nad tym się zastanawiam.

Nie jestem ideałem ale jestem człowiekiem i możesz nie traktować mnie jak powietrze.Przepraszam.Przepraszam że jestem chamska,bezpośrednia i wulgarna.Staram się na tym opanowywać ale nie zawsze mi się to udaje więc sorka jak kogoś uraziłam czy zraniłam.Po prostu taka jestem jedni mnie lubią inni wręcz nienawidzą.Nie będę płakać bo nie ma nad czym.Tak po  prostu ma być czy miało być.Kropka.
Lubię to co robię,czuję się wtedy niezależna. ♥ ♥

niedziela, 1 maja 2011

po raz kolejny za wiele słów..

Dawno mnie tu ludziska nie było,ale wiecie obowiązki brak czasu, albo po prostu brak chęci. 

 To wszystko jest po prostu dziwne.Próbuje sobie wszystko logicznie poukładać,ale nie da się ! Próbuję pomóc,ale nie wiem czy potrafię.To co się wczoraj wydarzyło i wypowiedziało przeszło w jakiejś części do historii.Z jednej strony niezupełnie,ponieważ te emocje,myśli dalej plątają się w głowie.Trzeba je poukładać i niektóre wyrzucić . Bo są niepotrzebne i tylko uprzykrzają życie.
Jedno słowo , z jednej strony niewinne a tyle może człowiekowi dać do myślenia.. Słowo jednak ma MOC !
Trzeba się z nim liczyć i czasami ugryźć w język niż coś powiedzieć. Bo ono może ranić,albo uszczęśliwić.To zależy od sytuacji , humoru  i kontekstu wypowiedzenia. Wczorajszy dzień zaliczam jak najbardziej na + !
Było zajebiście było śmiesznie i było w gronie ciekawych ludzi.Niektóre rzeczy potoczyły się swoim nieprzewidywalnym torem.Cóż..nie da się cofnąć czasu.Po prostu czasami coś musi się stać , TAK MIAŁO BYĆ. Wyjaśniłyśmy sobie coś z kimś i jest dobrze.Każdy ma jakieś konflikty i najlepiej rozwiązywać je na "gorąco" bo potem się wszystko pokomplikuje.Jestem z tobą i wiec że cie nie zostawię  ♥. Nie da się zapomnieć parę lat swoje życia i wymazać Cię z pamięci. Nawet że nie zgadzamy się we wszystkich sprawach i tak umiemy złapać kompromis,a nawet jak się powyzywamy to umiemy się fajnie przepraszać i śmiać się z siebie że jesteśmy dziecinne.Z jednej strony jestem poważna odpowiedzialna ale w innej sytuacji jestem jak burza nieobliczalna uśmiechnięta walnięta . Lubię tą i tą stronę swojego JA. Próbuję co dnia odkryć coś nowego. Dużo się zmieniłam nie tylko fizycznie ale dużo psychicznie. Na pewno jestem inna niż kiedyś,ale czy znowu gorsza czy lepsza tego nie mnie oceniać. Najwidoczniej nie najgorzej bo mam znajomych , którzy się mnie nie wstydzą i wytrzymują ze mną <3



~ .Przyjaciele - jedyne osoby mające własne problemy, lecz będące w stanie rzucić je, i zająć się twoimi.

czwartek, 14 kwietnia 2011

Nie miewam obsesji, miewam paranoje.

 Tak znowu minęło parę dni od napisania kolejnej notki na blogu. Widzę, że niektóre osoby zgadzają się z moim zdaniem i przemyśleniami, które tu piszę. Znów musiałam zebrać wszystkie myśli do siebie i teraz może dam rade przelać je na klawiaturę. Już nie dużo czasu zostało do ubłaganych wymodlonych wolnych ciepłych dni! Zastanawiam się jak je spędzić żeby nie zmarnować zbyt dużo czasu, który jest bardzo cenny a biegnie za szybko. Chcę pojechać na wymorzoną słoneczną plażę żeby tam nie przejmować się niczym i leniuchować na 100 %. Ale to będzie tylko mała cząstka wakacji. Co zrobię z resztą pewnie okaże się spontaniczną kreatywnością. Wczoraj przeczytałam bardzo ciekawą i godną polecenia książkę „ Arabska Perła”, która opowiada o dziewczynie jej problemach i przeciwieństwach losu. Chociaż nie kochała i nie mogła zdzierżyć swojego życia  wytrzymywała jej dla dobra drugiej osoby. Właśnie tak druga osoba potrafi u człowieka wytworzyć to coś, że jest się tylko dla jej szczęścia tylko ono się liczy nie ja sam. Właśnie taka jak moja idea przyszłości, której się obawiam. Chciałabym kiedyś mieć rodzinę i być taka jak moja mama, która nie narzeka, że jest zmęczona tylko z uśmiechem na twarzy idzie i pyta się mnie, co u mnie słychać czy mi nie pomóc a ja widzę w jej oczach troskę i miłość, chociaż zdarza mi się jej nie doceniać. Próbujmy doceniać dar drugiego człowieka, jaki mamy. Ja doceniam ludzi, którzy są wokół mnie których szanuje i cenie i dziękuje za Nich ♥♥

Bo nieważne co w twym życiu się dzieje wiem,
że człowiek jest lepszym, gdy się śmieje i nieważne
co w twym życiu się stanie musisz odnaleźć swoją drogę w tym bałaganie..

piątek, 8 kwietnia 2011

ta fascynacja przemineła.

Więc zbieram się do  napisania tu notki już prawie tydzień.Nie wiem czego tak długo czekałam,ale najwidoczniej nie potrafiłam zebrać wszystkich myśli do tak zwanej kupy.Wczorajszą noc poświęciłam na przemyślenia na temat mojego przyszłego życia,wakacji. Uporządkowałam sobie też pewną sprawę.Wiem teraz na 200% że nie potrafiłabym żyć bez tej osoby,bez rozmów,śmiechów... Nawet jeśli życie da mi mocno w dupę a wiem że zapewnię tak będzie to chce żeby przynajmniej to się nie zmieniło.Muzyka to ona daje nam chwilę na zastanowienie,przynajmniej mi.Ona dała mi się wczoraj wczuć i postanowić że trzeba coś z tym zrobić póki nie jest za późno, bo jeśli nie ja to długo to nie pociągnie.Rekolekcje zleciały niespodziewanie szybko.Lubiłam słuchać tego księdza,sama nie wiem dlaczego a mądrze nie owijając w bawełnę mówił o rzeczywistych problemach ludzi i ich poglądach.BÓG wiem że istnieje,wierzę że pomoże mi jakoś rozwiązać konflikt,niech pokaże mi jeden znak czy dobrze robię czy zostawić to i mieć na  wszystko wyjebane.Chciałabym także żeby atmosfera w szkole nie była taka jak jest dotychczas,niech wejdzie w nią życie.Jeśli nie to nie wytrzyma,powoli zacznę się w niej dusić. Mówiliśmy wczoraj że udaje się kogoś kim się nie jest i po pewnym czasie jest to ciążące jak kamień.Nie udawajmy nikogo bądźmy sobą, nie przejmujmy się opinaniami czy reputacją ona w życiu nie jest najważniejsza.Jeśli komuś na tobie zależy to zobaczył twoje prawdziwe wnętrze i pokocha cię prawdziwą.Uczymy się przecież na błędach i kolejnym jakiego nie popełnię to przejmowanie się opiniami ludzi,którzy po prostu dobrze mnie nie znają a oceniają . Nie bójmy się otworzyć i nie uciekajmy bo to i tak nic nie da.Cieszmy się z tego co mamy,i dostrzegajmy nawet najmniejsze dobre rzeczy bo one najbardziej cieszą .

wtorek, 29 marca 2011

nie walcz z tą falą, po prostu płyńmy.

Tak..pisząc tu czuje się wolna.Wiem że tu nikt mnie nie skarci za to co mam do powiedzenia. Tu nie boję się powiedzieć wszystkiego co mam do powiedzenia.W szkolę ostatnio nic ciekawego się nie dzieje jednym słowem po prostu jest zamuła.Nie chce mi się wstawać rano,jeśli pomyślę że mam znowu przesiedzieć cały dzień i nic nie robić,ale po drugie nic mi się nie chce i wolę posiedzieć pod klasą.Irytacja, cóż tylko to słowo dziś opisuje moje odczucie względem pewnego osobnika,który najwyraźniej chce aby dalej były takie a nie inne plotki na jej temat.W piątek prima aprilis urodziny lofciaka kochanego sweet 15 . ;**
Czuję się na tym świecie cholernie samotna,nie wiem czego tak jest.Mam moją niezastąpioną przyjaciółkę,ale chyba każdy chciałby mieć kogoś jeszcze bardziej bliższego.Ale nic na siłę.Wszystko przyjdzie w swoim czasie
Teraz na pierwszy plan nasuwa się K O L O N I A . Ale to już kiedyś indziej.Teraz czas żeby wrócić do reali, czyli SZKOŁY. To co na prawdę mocno kocham widnieje na poniższym zdjęciu,ten uśmiech umie uspokoić mnie i nic mi więcej nie potrzeba ; *

piątek, 25 marca 2011

Alejki wspomnień .

Zaczyna się coś nowego i kończy się coś. Ostatnimi czasy rozważam wiele rzeczy i przelewanie na papier w pamiętniku stało się dla mnie monotonne,więc postanowiłam wylewać się tu.Nie wiem od czego mam zacząć? Może najlepiej będzie od początku. Nie powinnam narzekać na swoje życie,powodzi mi się dobrze mam przeważnie to co chcę,mam kochających mnie rodziców,zwariowane,denerwujące ale kochające rodzeństwo,ale ja sama nie umiem czasem z sobą wytrzymać.Otoczenie,które nas otacza jest pełne zawiści,fałszywości szarości.Dlaczego nie może być miło przyjemnie i wesoło ? Dlaczego tak jest że ten co najmniej robi dostaje zawsze najwięcej od życia po dupie? Nie wiem tego spróbuję to jakoś rozszyfrować.
Blog,kolejny w mojej karierze.Ale TEN będzie wyjątkowy.Będzie moją odskocznią od rzeczywistości moją prywatną sfera życia.